Nasze zdrowie zależy od nas!
Każdy z nas zna stwierdzenie, że aby żyć trzeba jeść. Nie zawsze jednak pamiętamy lub po prostu zapominamy, że jakość naszego życia pozostaje w ścisłym związku z tym, co jemy. Najczęściej zaczynamy dbać o zdrowie, wtedy gdy dotyka nas już jakaś choroba. Do tego momentu żyjemy sobie beztrosko nie zwracając uwagi na to co jemy, kiedy i w jakich ilościach. Nie zadajemy sobie trudu, aby zastanowić się nad tym, jaki wpływ na nasze zdrowie ma nasz obecny styl życia i to co jemy.
Orgaznizmu nie da się oszukać, nie zapomni o tym co mu się należy. Chwilowe niedobory w zakresie niezbędnych składników odżywczych organizm może pokryć z zapasów zgromadzonych w ustroju, ale przedłużające się braki mogą skutkować poważnymi chorobami. Nie jest obojętne dla organizmu czym się odżywiamy, gdyż niewłaściwe odżywianie może powodować osłabienie sił witalnych człowieka, a w konsekwencji doprowadzić do utraty zdrowia.
Naszym życiem obecnie rządzi pośpiech, ciągła pogoń za pieniądzem i osiągnięciem sukcesu. Niekiedy zatracamy instynkt samozachowawczy. Bardziej niż o swoje zdrowie dbamy o samochody- pamiętamy o okresowych przeglądach, dbamy o dobry stan akumulatorów, odpowiedni poziom oleju w silnku, aby się nie zatarł, a niewłaściwa benzyna sprawi, że żywotność naszego samochodu ulegnie skróceniu. Niekoniecznie i nie zawsze odnosimy te spostrzeżenia do siebie. Jesteśmy na bieżąco, jeśli chodzi o reklamowane środki na zgagę, niestrawność, zaparcia, dokuczliwe bóle. Oczekujemy szybkiej reakcji na niespodzeiwane niedyspozycje. Nie zastanawiamy się natomiast jak NIE doprowadzić do tych niedyspozycji i im przeciwdziałać.
To w jaki sposób żyjemy i jak się odżwiamy ma znaczący wpływ na nasze zdrowie. Od nas zależy czy zapewnimy sobie długie lata życia w zdrowiu czy w chorobie. Jeśli chcemy jak nadłużej cieszyć się zdrowiem i energią życiową ważna jest zmiana nawyków żywieniowych.
Konwencjonalna medycyna zajmuje się leczeniem chorób, które już wystąpiły. O wiele prościej jest im zaradzić. Dlatego tak ważna jest profilkatyka i świadomość na temat prawidłowego odżywiania się. Proces chorobowy rozwiaja się w organizmie długo wcześniej niż pojawienie się objawów chorobowych. Organizm sygnalizował to zmęczeniem, osłabieniem, złym samopoczuciem, ale podtrzymywaliśmy się na duchu i ciele stosując używki lub leki przeciwbólowe. Nie było czasu na szukanie PRZYCZYN niedyspozycji. Sięgając po lekarstwa, pamiętajmy, że nie ma leków obojętnych dla zdrowia.
Dlaczego właściwie mamy się leczyć, skoro możemy żyć zdrowo w zgodzie z potrzebami naszego organizmu?
Przecież o wiele taniej i prościej jest zapobiegać, niż leczyć o czym często zapominamy!
Otyłość a ryzyko zachorowania na nowotwory.
Ze względu na skalę i powszechność zjawiska, nadwaga i otyłość stanowi bardzo istotny problem zdrowotny XXI wieku- mówi się już o epidemii nadwagi i otyłości na świecie.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na świecie żyje ponad 1,5 mld ludzi z nadmierną masą ciała, z czego osoby otyłe stanowią ok. 523 mln. W krajach europejskich ponad połowa dorosłej populacji ma problemy ze zbyt dużą masą ciała.
Niepokojąca jest również tendencja szybkiego wzrostu odsetka nawagi i otyłości u dzieci. Polska zajmuje niechlubne pierwsze miejsce w Europie jeśli chodzi o tempo wzrostu liczby dzieci z nadmierną masą ciała na przestrzeni kilkudziesięciu lat- nasze dzieci tyją najszybciej w Europie.
Nadwaga i otyłość są przyczyną wielu chorób układu krążenia i narządów ruchu. Wykazano również zależność, że osoby otyłe mają większe ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe- nie tylko nowotwory przewodu pokarmowego.
Oszacowano, że w samych Stanach Zjednoczonych w 2015 roku zostanie zdiagnozowanych ponad 1,5 mln nowych przypadków raka, a co 3 osoba umrze z tego powodu.
Do oceny prawidłowej masy ciała służy powszechnie współczynnik BMI (Body Mass Index), który wylicza się, dzieląc masę ciała (w kg), przez wzrost do kwadratu (w m2).
Prawidłowa masa ciała to BMI 18,5-25
Nadwaga- BMI ≥25- 29,9
Otyłość – BMI ≥ 30
Innym bardzo istotnym wskaźnikiem antropometrycznym jest wskaźnik WHR (waist-hip ratio). Jest to stosunek obwodu talii do obwodu bioder. Pozwala on oszacować typu otyłości, tzw. otyłość centralną (brzuszną, androidalną, typu jabłko, męską) . Prawidłowy wynik nie powinien przekraczać u kobiet 0,8, a u mężczyzn 1,0.
Przyczynę problemów ze zwiększoną masą ciała naszego społeczeństwa upatruje się w znacznym ograniczeniu aktywności fizycznej poprzez rozwój infrastruktury i postęp cywilizacyjny oraz zmianie stylu życia i rozwojowi przemysłu spożywczego.
Do niedawna tkankę tłuszczową uważano jedynie za magazyn energetyczny naszego organizmu. Naukowcy odkryli jednak, że jest to tkanka aktywna metabolicznie syntetyzująca (produkująca) własne hormony- adipokiny, takie jak leptyna, adiponektyna czy wisfatyna.
Udział tych adipokin inicjuje procesy nowotworowe i stymuluje komórki nowotworowe do wzrostu i namnażania się.
Osoby otyłe z cukrzycą typu 2 częściej umierają z powodu chorób nowotworowych, co może wynikać ze zjawiska hiperinsulinemii, towarzyszącego cukrzycy. Dodatkowo pacjenci leczeni insuliną częściej zapadają na choroby nowotworowe niż leczeni metforminą. Ograniczenia kaloryczne znacznie zmniejszające stężenie insuliny i czynnika IGF-1 działa bardzo hamująco na proces karcynogenezy.
Działanie IGF-1 może stymulować komórki nowotworowe do dalszego wzrostu guzu nowotworowego.
Otyłości towarzyszy również przewlekle toczący się proces zapalny w organizmie.
Co roku prawie milion osób zapada na raka jelita grubego. W Europie nowotwór ten zajmuje pierwsze miejsce wśród zachorowań na nowotwory złośliwe. Otyłość brzuszna jest znacznym czynnikiem ryzyka raka jelita grubego u obu płci i wskaźnik WHR jest ważniejszy niż wskaźnik BMI.
Rak przełyku stanowi ok 2% wszystkich nowotworów złośliwych. Wśród czynników predysponujących do zachorowania na ten typ nowotworu są m.in. wiek, płeć męska i otyłość. Spoiwem raka z otyłością jest częste występowanie u osób otyłych choroby refluksowej i przełyku Baretta. U osób otyłych obserwuje się wzrost ciśnienia w jamie brzusznej, a tym samym wzrost gradientu ciśnienia żołądkowo- przełykowego, co jest czynnikiem predysponującym do rozwoju choroby refluksowej oraz jej powikłań.
Rak trzustki stanowi 2,2% wszystkich zachorowań na nowotwory. Wykazuje się dużą zależność między zachorowaniem a otyłością i BMI >35, jak również otyłością brzuszną u obu płci.
Otyłości towarzyszy insulinooporność, która jest powiązana z rozwoje stłuszczenia wątroby, prowadząc do niealkoholowego stłuszczenia wątroby, które może wywołać marskość tego narządu, a następnie raka. Analiza wykazała, że ryzyko jest niezależne od spożycia alkoholu, czy przebycia wirusowego zapalenia wątroby typu B.
Naukowcy ocenili, że zbyt duża masa ciała ma również związek z wystąpieniem innych nowotworów, w tym: raka macicy, raka pęcherza moczowego, raka szyjki macicy, raka tarczycy, białaczki szpikowej, raka jajnika i raka piersi.
Źródło: „Otyłość a nowotwory przewodu pokarmowego”; Postępy Hig Med Dosw. 2014; 68:1193-1198
„Wpływ otyłości na rozwój choroby nowotworowej”; Postępy Nauk Medycznych, t.XXVII, nr 9, 2015;673-676
Ile kosztuje zdrowie?
Nie ma idealnego czasu na odchudzanie